Niedaleko Kukawek, w pobliskim lesie, pośrodku pięknej polany, stoi kapliczka, zwana potocznie Studzianką. Wybudowana w 1906 roku przez mieszkańca Mordów, Macieja Łopatę, w podzięce Bogu za ozdrowienie. Co roku w pierwszą niedzielę Wielkanocy jest tam odprawiana Msza św. Zjeżdżają się wtedy mieszkańcy okolicznych parafii oraz ich rodziny z miast. Szczególnie mile widziane są dzieci, te bardziej, i te mniej grzeczne. Za przybycie i pobożne uczestnictwo są przez księdza proboszcza na końcu nagradzane słodkimi upominkami.
Warto dodać, iż obraz w głównym ołtarzu został odrestaurowany
nieodpłatnie przez pewne małżeństwo z Wilanowa.
W pobliżu kapliczki został posadzony również dąb papieski.
Jeszcze nie tak dawno, gdy ludzie nie mieli samochodów, wzruszający był widok wiernych schodzących się na nabożeństwo w pierwszy dzień Wielkanocy. Idąc leśnymi ścieżkami i dróżkami wychodzili z lasu na zielone łąki wokół kaplicy. Po kierunku z którego szli było wiadomo, czy są to mieszkańcy Głuchówka czy Mordów, Czołomyj, Doliwa, Oląd, Tarkowa, Pliszek lub Korycian. Najwięcej wiernych oczywiście przybywało drogą od strony Kukawek.